No to przenieśmy się teraz do rzeczywistości alternatywnej. Cofnijmy się do XX w i wyobraźmy sobie, że dochodzi do tych samych zdarzeń, które pochłonęły miliony ofiar ale przywódcami, którzy uczestniczyli w tym procesie nie są ani Hitler, ani Stalin ani Mao Zedong tylko – spełnienie marzeń sennych każdego polskiego narodowca jakiś wielki hipotetyczny polski przywódca, który trząsł światem, posiadając jego olbrzymie terytorium na kontynencie Eurazji, coś na wzór niegdysiejszej Rzeczypospolitej Obojga Narodów ( zakończonej kompromitacją w sensie upadek potęgi, bo żadne potężne państwo nie upadło w tak głupi sposób) i przenieśmy to super państwo do XX w jako już nie wielkiej ofiary niesprawiedliwości ale naczelnego kata ludności świata. A jak! I co tam te kilkanaście, kilkadziesiąt, czy sto milionów! Niech ten hipotetyczny przywódca hipotetycznej Rzeczypospolitej Obojga Narodów BIS zamordowałby w swoim czasie a tak z miliard ludzi. Tak po 10 milionów z każdego narodu, w imię zasad sku….cytując Lindę. REKORD! Nr. 1 w księdze Guinnessa, jakiego kurła Guinnessa to by była hmmm…księga Kozakiewicza, I nie ma mocnych! Kurła, kukurła, wtedy to by było! Ale by się naród cieszył. Ale by wtedy było! Gdyby to super państwo zwane Rzeczypospolita Obojga Narodów BiS znowu upadła, coś na wzór nazistowskich Niemiec i się znowu odbudowała, ale już nie w takim stopniu, mając przy tym międzynarodowe ograniczenia…Wtedy to by dopiero Polacy kombinowali i robili dobrą minę do złej gry, kiedy przyszło by negocjować z potomkami pomordowanych obywateli Niemiec itd w sumie każdego narodu w myśl zasady po 10 milionów od każdego aż będzie najwięcej nie do pobicia…Że nie wspomnę o sytuacji typu, wypowiadamy wam wojnę, a za to a za to a za to co żeśta nam w historii zrobili. Ale by wtedy było!
O ile ktoś o poglądach narodowych, może mieć mi za złe, że w taki sposób, choć obiektywny piszę o państwie teoretycznym, to jednak przeczytanie o alternatywnej rzeczywistości w świetle którym to Polski się wszyscy boją i Polska najwięcej zabija wywołuje już u niejednego obywatela tego chrześcijańskiego kraju, sporą erekcję. Nawet kobietom kutas staje! Tak by było kurła! I to bez znaczenia czy młody czy dziadek. Kurła wtedy to by było sobie myśli każdy. I już serducho wali 180/100/120 pełen orgazm! i pełen wyszczał.
No ale pech chciał…Polska jest gdzie jest i w zasadzie, no…no chujnia lekka jest. Historia trauma a prowokowanie od dziesięcioleci Rosji i obrzucanie w każdej mikrosekundzie haseł, morderca, morderca w kierunku prezydenta FR nie napawa optymizmem jeżeli chodzi o przyszłość państwa teoretycznego. Ciekawe, gdyby przeprowadzić referendum w którym bezkarnie można popierać i zgłaszać kandydatury swoich marzeń sennych i mając do wyboru pomiędzy obecnym prezydentem Andrzejem Dudą z angielskim na poziomie A2, niewiedzącym w jakim kraju aktualnie się znajduje, gdzie właśnie przemawia, gardząc nim delikatnie rzecz mówiąc no i ma wielki talent do błyskawicznego robienia sobie wrogów w Afryce ( Demokratyczna Republika Konga, zaraz po Tanzanii) do spóły z reaktywowanym MSZ Witoldem „San Escobar” Waszczykowskim reprezentujących obojga państwo teoretyczne. Czy może naród jednak dokonał by innego wyboru i poparł kogoś na wzór prezydenta FR? Poważnego, szanowanego, z ogromnym doświadczeniem i dokonaniom? To chyba pytanie retoryczne, który kandydat wygrałby hipotetyczne wybory w Polsce. Kurła, ku-ku-ku kurła, ale wtedy to by było, ale wtedy by było dobrze, kiedy to Polska w końcu mogła by spełnić swój mokry sen i napadać, wojować, podbijać i co tam sobie tylko naród zażyczy…
Ja nie będę pisał o hipokryzji, narodowego i międzynarodowego robienia z siebie głupków, ale fajnie by było, gdyby Polacy myśleli nieco innymi kategoriami. A już całkowicie wymazali sobie koncepcję „Żywotnym interesem Polski jest zniszczenie FR”. Nie macie kim, nie macie czym, nie macie z kim i nie macie po co i nie macie za co a przede wszystkim to nie macie jak …A mając takich sojuszników, naprawdę powiadam wam. Nie potrzebujecie już więcej wrogów!
Nie pszekaj 
Dodaj komentarz